PIERWSZY NÓW KSIĘŻYCA 2022 ROKU, NAKSZATRA PURVA ASHADA

STYCZEŃ 2022

Pierwszy Nów Księżyca w 2022 roku przypadł w części nieba zwanej Purva Ashada. Przypisana jest jej Wenus – planeta miłości, sztuki i przyjemności. Nakszatra ta rozciąga się w znaku Strzelca w astrologii syderycznej, a Koziorożca w astrologii zachodniej. Dwie główne gwiazdy tej nakszatry to Kaus Borealis i Kaus Australis, które wyglądają jak łuk – symbol Strzelca. Ponieważ Strzelcem zarządza Jowisz – planeta duchowości, najbliższe 30 dni związane będą z poszukiwaniem prawdy, zdobywaniem wiedzy oraz odwoływaniem się do praw uniwersalnych.

Purva Ashada jest nakszatrą, która służy obraniu strategii. Ponieważ jej energia towarzyszy nam co roku o tym czasie, pod jej wpływem czynimy noworoczne postanowienia. Objęcie saturnicznym znakiem Koziorożca (zach.) wskazuje, że Nowy Rok otwiera przed nami możliwość osiągnięcia celów, jakie sobie postawiliśmy i odniesienia sukcesu będącego miarą włożonych przez nas starań. Jak zawsze jednak, nie obędzie się bez naszego poświęcenia, wytrwałości, dyscypliny i konsekwencji.

Wenus towarzyszy energiom obecnego nowiu. Sprawia, że chętnie sięgamy po materialne przyjemności, jakie oferuje świat – cieszymy się miłym towarzystwem, smacznym jedzeniem, urokliwym miejscem i przedmiotami, które karmią nasze zmysły. Jako że Wenus do 29 stycznia wykonuje ruch retrogradacyjny (pozornie wsteczny), pod jej wpływem też sami się nieco „cofamy”. I tak na przykład weganin ma ochotę na chwilę powrócić do kuchni wegetariańskiej. Ktoś kto nie sięgał po alkohol, teraz chętnie znów skosztuje lampkę dobrego wina. Jeszcze ktoś inny długo odmawiał sobie przyjemności jedzenia słodyczy, a tu znów nachodzi na nie ochota. Oddajemy się tym małym radościom, choć zauważamy, że w głowie toczy się subtelny konflikt.

Dzieje się tak, ponieważ Purva Ashada reprezentuje pole bitwy. Tutaj toczy się ona pomiędzy tym co materialne (Wenus) a tym co duchowe (Jowisz). Połączenie tych energii ma nas nauczyć zachowania równowagi, by cieszyć się ludźmi, istotami i rzeczami, tylko nie przywiązywać się do nich i nie uzależniać swojego poczucia szczęścia od kogokolwiek czy czegokolwiek. Przekłada się także na próby zażegania konfliktu pomiędzy zewnętrznym prawem a prawem uniwersalnym.

Aktualnie podlegamy też wpływom Kala Sarpa Yogi („Węża Czasu”, gdzie wszystkie planety zgromadzone są po tej samej stronie osi pomiędzy węzłami Rahu – Ketu). Układ taki wzmacnia siłę zbiorowego przeznaczenia – na świecie jak i w naszym życiu zachodzi wiele intensywnych rzeczy, którym trudno jest zapobiec. Mówi się, że Kala Sarpa Yoga budzi Panów Podziemnego Świata, Smoki Naga – pierwotną siłę życiową i starożytną mądrość, która rezyduje w ziemi. Ten silny, choć destabilizujący wpływ nierzadko przywodzi szokujące wydarzenia i jeśli nie potrafimy się do nich zdystansować, stajemy się niespokojni i niepewni jutra. Układ ten utrzymywać się będzie do 24 kwietnia, a jego celem jest wyrwać nas z uśpienia i w ten sposób przyspieszyć proces pozytywnych zmian.

Podczas okresu retrogradacji Wenus, weryfikacji podlegają kwestie relacji, zobowiązań, pieniędzy i wyrażania siebie. Niektóre związki mogą doświadczać trudności z mówieniem prawdy, byciem autentycznym i szczerym wobec siebie. Zwykle jest to czas odcięcia się od toksycznych uwarunkowań, choć poprzez wpływ Kala Sarpa Yogi tym razem może być odczuwane jako swoiste uwikłanie w danej sytuacji bez możliwości wyjścia.

Okres ten pozwala przyjrzeć się własnym odczuciom i oczekiwaniom wobec partnerów – czy ich zbytnio nie idealizowaliśmy lub czy nasze oczekiwania nie były zbyt wygórowane? W konsekwencji podczas tego tranzytu taka postawa przynosi poczucie rozczarowania. W to miejsce Życie stwarza nam okazję ku temu, by porzucić oczekiwania i pozwolić drugiemu być sobą. Kiedy odpuszczamy, uścisk węża (Sarpa) także się poluźnia. Wtedy opada z nas napięcie i sprawy zaczynają układać się w naturalny sposób. Stajemy się bardziej ugruntowani, realistyczni, ale też wdzięczni za to, co mamy.

Podczas nowiu Jowisz wkroczył do nakszatry Satabhisha. Jej nazwę tłumaczy się jako „100 uzdrowicieli”. Tranzyt tej dobroczynnej planety przez tę część nieba przynosi wiedzę dotyczącą zdrowia i metod, które nas do niego doprowadzą. Poprzez wpływ Rahu na tę nakszatrę, chętniej podążamy za tym, co nietradycyjne. Dokonywane są innowacje w odkryciach medycznych, ale też odsłaniane informacje, które dotąd były przed nami ukryte.

Ekspansywny charakter Jowisza w połączeniu z energią Rahu przyprowadza albo uzdrowienie na dużą skalę albo potężny kryzys. Żeby to zrozumieć, zwróćmy uwagę, co oznaczają poszczególne człony nazwy tej nakszatry: Shat – „sto”, Bhishak -„demony”, Abhishak – „uzdrowiciele”. Pokazuje nam to, że w okresie jej aktywności zachodzi konieczność zapanowania nad wewnętrznymi demonami (strachem, niepewnością, pokusami itp.), jeśli chcemy cieszyć się zdrowiem i pogodą ducha. Są okresy, gdy nasze ciała próbują się oczyścić, a robiąc porządek usuwają to, co im nie służy (toksyny, emocje, zarazki itp.). Trzeba nam przyjąć to za normalny stan rzeczy i zachować spokój – przekuć strach na zaufanie do Natury, a niepewność pokonać wiedzą. Jowisz pozostanie w tej nakszatrze do 1. marca 2022.

Warto jest też pamiętać, że wiele razy oczyszczenie z tego, co nam nie służy manifestuje się w postaci usunięcia nie tyle samej „istoty” bezpośrednio, co naszego PRZYWIĄZANIA do niej – przywiązania do tego, z czym się nadmiernie identyfikujemy, uwolnienia od uzależnienia od kogoś lub czegoś (np. od przyjmowanych substancji), a także uwolnienia od przekonań, które straciły już na swojej aktualności.

Opiekunem Purva Ashadha jest Apas, Duch Wody. Rzeczywiście woda jest tutaj kluczowym zagadnieniem biorąc pod uwagę fakt, że zarówno nasza planeta jak i nasze ciała w około 75% się z niej składają. Woda zachowuje pamięć i jest powiązana z emocjami, transformacją, oczyszczaniem i ostatecznym przywracaniem w sobie spokoju. Dzięki badaniom dr Emoto wiemy, że jej cząsteczki przybierają różne kształty pod wpływem różnych częstotliwości, myśli i intencji. Miłość, spokój i wdzięczność nadają cząsteczkom wody piękne, harmonijne kształty, podczas gdy strach, agresja, złość czy nieczyste intencje silnie je zniekształcają.

Wiedza ta jest potężną odpowiedzią na to, jak postępować nie tylko ze swoim ciałem ale też czym „karmić” naszych bliskich, jeśli wszystko czego pragniemy, to byśmy żyli w zdrowiu, szczęściu i miłości. Niosąc mądrość własną i naszych przodków, karmmy się wzajemnie ciepłymi myślami i dobrym słowem, przywołajmy w sobie miłość do życia i radość jego doświadczania. A kiedy odnajdziemy w sobie pokłady wdzięczności i spokoju, odblokujemy wszystkie kanały przepływu tak mocno dziś pożądanej energii uzdrawiającej.

Purva Ashadha, oznacza „niepokonana”, zatem i my pozostańmy tacy nie tracąc z oczu celu, który przyszliśmy wypełnić. Poddanie się prądowi życia, wyrażenie intencji uzdrowienia oraz całkowite oddanie się mocy miłości, piękna i kreatywności jest najlepszym sposobem na wejście w Nowy Rok z siłą, entuzjazmem i pozytywnym nastawieniem. 😊