ZMIANY W MEDYCYNIE, NAKSZATRA ASHWINI – TRANZYT URANA
LUTY 2021
Uran, władca Wodnika i planeta rewolucji, kończy przemierzać nakszatrę Ashwini, w której przebywał od lutego 2018 roku do 26 lutego 2021. Ashwini to konstelacja spontaniczności, inicjacji, odnowy i uzdrowienia, które następuje poprzez transformację. Dlatego reprezentuje uzdrowicieli, ludzi zajmujących się tematem zdrowia, odnowy i regeneracji organizmu, którzy nierzadko muszą szybko dotrzeć na miejsce i / lub skutecznie zadziałać, by pomóc drugiemu. Ashwini jest bardzo silnie związana z energią Rajas, która daje silną motywację ku temu, by spełniać pragnienia i osiągać cele. Zawarta jest tu zdolność do regeneracji, a także dostarczania szybkich, radykalnych lub „cudownych” lekarstw. To siła Prany, która poprzez szybkość w działaniu stymuluje i inicjuje nowy poziom aktywności.
W astrologii syderycznej Ashwini obejmuje znak Barana zarządzanego przez wojowniczego Marsa. Zajmuje się środkami transportu i szybkimi działaniami. Symbolizowana jest przez dwa galopujące konie, co w dzisiejszych czasach odzwierciedla też pędzącą na sygnale karetkę pogotowia, by jak najszybciej udzielić pierwszej pomocy poszkodowanym. Dopóki konie są nieujarzmione, pędzą przed siebie na oślep w różnych kierunkach i tym samym reprezentują podążanie za osobistymi celami nie zważając na innych. Wielkie ego i swoista agresywność działań (Mars) są tutaj wykorzystywane w celach destrukcyjnych i manipulacyjnych (w tym polami energetyczno-informacyjnymi). Jednakże ostatecznym rezultatem właściwego ukierunkowania energii Ashwini jest uczynienie świata wolnym od chorób.
Żeby przeprowadzić rewolucyjne zmiany często wymagana jest bardzo intensywna presja. Poprzez opozycję, od początków 2018 r. Uran dostarczał przewodnictwa osobom z planetami w znaku Wagi. Inspirował je, by odcinać sposoby, które się nie sprawdzają i w ich miejsce wprowadzać inne działania, rewolucyjne. Na naszych oczach dokonywał się zatem wielki przewrót polegający na odsuwaniu ludzi / odchodzeniu od leczenia za pomocą medycyny konwencjonalnej i udawaniu się w kierunku metod alternatywnych. Wszystko po to, by zamiast nieustannie się leczyć, rozbudzić istniejące w nas moce uzdrawiające.