ZAĆMIENIE SŁOŃCA W NAKSZATRZE SVATI

25.10.2022

We wtorek 25. października będzie miało miejsce częściowe zaćmienie Słońca w nakszatrze Svāti. Ta część nieba objęta jest znakiem Skorpiona w astrologii zachodniej i Wagi w systemie syderycznym. Wpływ tych bądź co bądź trudnych energii odczuwamy już od około miesiąca, odkąd do nakszatry Svāti wkroczył Ketu – południowy węzeł Księżyca (True Node 23.09.2022 / Mean Node 18.10.2022). Ketu jest planetą Mokszy – uwolnienia od iluzji, cierpienia bądź materialnej rzeczywistości. Wzmacnia nasze życie duchowe i budzi bardziej subtelne warstwy naszej świadomości. Koniunkcji Słońca, Księżyca i Ketu w Svāti towarzyszy Wenus – planeta miłości i związków.

Energia Skorpiona jest potężna jak siła płynącej wody, która dopóki nie zostanie opanowana, jest gotowa przekroczyć wszelkie granice. Dlatego okres ten przywodzi naukę właściwego wykorzystania mocy, stawiania granic, trzymania się swoich zasad oraz traktowania innych tak, jak sami chcemy być traktowani.

Aby dokładnie zrozumieć tematy, jakie są aktywowane i wraz z zaćmieniem wyznaczą kolejny wielomiesięczny cykl, zapoznamy się z symboliką i przesłaniami nakszatry Svāti. Za ich pomocą starożytni mędrcy wedyjscy przekazali nam wiedzę dotyczącą kosmicznych wpływów. Skoncentrujemy się na tym, jak owo zaćmienie wpływa na nas na poziomie osobistym. Obserwując „mikrokosmos” i to, co ma miejsce na naszym podwórku, będziemy też w stanie przenieść go szerzej i objąć nim kolektyw.

Svāti jest nakszatrą niezależności, prawdy i wolności. Łączy przeciwstawne cechy i sposoby poszukiwania prawdy ze zdolnością do buntu i wyrażania swojego zdania. Zawsze szuka tego co jest FAIR, choć podczas okresu zaćmienia, a więc znacznie mniejszego dopływu światła, może mieć trudności z wyważeniem tego, co stawia na szali i co tak naprawdę jest sprawiedliwe.

Opiekunem Svāti jest Vayu – Bóg Wiatru, stąd jeśli nie mamy jasnego kierunku, możemy odczuwać znaczny niepokój, jakby jakaś siła targała nami i nosiła nas to tu to tam nie pozwalając nam się skoncentrować, wyciszyć, zastanowić czy nawet spokojnie wyspać.

Poprzez obecność Wenus, zaćmienie na pierwszy plan przywodzi nasze relacje z drugim człowiekiem, intymne związki i wartości, jakimi się kierujemy. Svāti inspiruje nas do kopania głęboko w poszukiwaniu sekretów i wglądów na temat naszego „ja” i naszych związków. Symboliczna dla tej nakszatry delikatna roślina na wietrze pokazuje, że okres zaćmienia czyni nas bardziej uwrażliwionymi, targanymi i podatnymi na działania tych potężnych kosmicznych energii. Warto być ich świadomym i nie pozwalać sobie na rozpraszanie myśli we wszelkich możliwych kierunkach.

Ponieważ jest to nakszatra buntowników i nonkonformistów, wielu z nas odczuwa teraz większą potrzebę wolności i wyrażenia indywidualności własnej natury. Chcemy uwolnić się od tego, co wiąże i krępuje, jednak przy tak ograniczonym dopływie światła, znacznie zakłócone zostaje poczucie równowagi. Svāti zarządzana jest przez Rahu, dlatego podejmowane teraz kroki są nie tylko śmiałe i nietuzinkowe, co wręcz brawurowe, bo podjęte pod wpływem emocji. Dlatego mądrze jest pomyśleć zanim coś powiemy i upewnić się, że nasze słowa i czyny nie zranią nas samych ani też nie spowodują zawirowań w umyśle naszych bliskich.

Podczas okresu zaćmienia w Svāti dochodzi do zerwania masek i ujawnienia swojego prawdziwego „ja” – zwłaszcza w odniesieniu do ludzi, którzy są najbliżej nas. Często, aby zabezpieczyć się przed emocjonalnym zranieniem, zakładamy pancerz i otaczamy się murem. Mimo że przez jakiś czas ten pozorny dystans przynosi pewien rodzaj ochrony i ulgi, to jednak nie pozwala cieszyć się autentyczną szczerością w relacjach z drugim człowiekiem. Skrywane głęboko urazy nabudowują się, a poprzez ten akt nadajemy tym większą moc zewnętrznym źródłom – innym osobom, rzeczom bądź substancjom, jednocześnie wciąż uszczuplając zasoby mocy własnej.

Żywienie negatywnych emocji odsłania niezaspokojoną potrzebę bycia szanowanym, godnym zaufania i docenianym, których potwierdzenia w takim wypadku oczekujemy ze strony innych osób. Jednak jeśli sami nie jesteśmy w stanie obdarzyć siebie miłością, zaufaniem i szacunkiem, trudno jest wymagać, by zrobił to za nas ktoś inny. Poprzez silnie transformujące skorpioniczne energie, zaćmienie to uczy nas podchodzić do relacji w sposób bardziej obiektywny i zrównoważony, a także kierować się więcej sercem niż tym, co pomyśli głowa.

Uczymy się teraz także, jak pokonać przeszłe wzorce zaborczości, które prowadzą do zazdrości. Jest to bardzo ważne, ponieważ jeśli nie nauczymy się odpuszczać, może nas to wciągnąć w schemat zazdrości, który nie pozwala na rozwój. Jeśli zamiast tego nauczymy się rozwijać zaufanie, w tym zaufanie do siebie, pozwoli nam to przezwyciężyć negatywne cechy zaborczości. Prawdziwe zaufanie do drugiego oznacza w pierwszej kolejności obdarzenie siebie zaufaniem. Jeśli nie ufamy innym, podświadomie mówimy sobie, że mają oni moc wpływania na nasze życie i dajemy im władzę nad sobą. Kiedy uczymy się ufać innym, odzyskujemy swoją moc i jesteśmy w stanie zacząć radzić sobie z każdą sytuacją.

Innym symbolem Svāti jest miecz, który pozwala odciąć się od negatywności, które nas gnębią. Jednak unosząc miecz i buntując się dla zaznaczenia swojej niezgody, jawimy się buntownikami bez powodu. Będziemy wtedy sprzeczać się z innymi, podważać czyjeś wybory, prawdę, zrozumienie czy doświadczenie. Działając bez narzędzi, nieumiejętnie, w nieodpowiednim miejscu i bez wyraźnie zarysowanej koncepcji, chcemy czegoś, ale sami nie wiemy czego. Dopóki nie mamy jasnego celu i dopóki nie odnajdziemy kierunku, którym chcemy podążać, jesteśmy chwiejni i niepewni jak owa roślina na wietrze. To przysparza frustracji i prowadzi do niesnasek. W końcu podnosimy miecz, by zawojować nim przeciwko komuś innemu i odciąć się od niego. Taki akt nie rozwiązuje jednak sprawy, ponieważ nadal jedynie zdradza, że swój ból umieściliśmy w kimś innym zamiast zlokalizować go w samym sobie. Tylko z tego poziomu jesteśmy w stanie od niego się uwolnić, a więc osiągnąć upragnioną Mokszę.

Zaćmieniu towarzyszy kwadratura Marsa do Neptuna. Przypomina nam ona, że jedynie poprzez zdecydowane odcięcie się od tego, co zjada nas od środka – bólu, złości, żalu czy urazy, a więc pozwolenie sobie na szczery akt odpuszczenia i przebaczenia jest jedynym sposobem uwolnienia się z sideł, jakie sami na siebie nałożyliśmy. I jeśli nadal targają nami emocje i trudno jest nam powściągnąć tendencję do bycia nieugiętym w kwestii tego, jak coś powinno wyglądać, mądrzej jest teraz wysłuchać i uważnie rozważyć, co inni mają do powiedzenia.

Okres trzech dni przed i trzech dni po zaćmieniu nie służy dokonywaniu poważniejszych transakcji, kupowaniu droższych rzeczy, przeprowadzaniu inwestycji ani rozpoczynaniu nowych projektów typu zakładanie firmy, wprowadzanie się do nowego domu, zawieranie ślubów czy proszenie szefa o awans lub podwyżkę. Niekorzystne jest też teraz pożyczanie pieniędzy komuś i od kogoś. Nie spieszmy się z rozwiązywaniem spraw, a zamiast tego odprężmy się i zajmijmy czymś kreatywnym. Jako że zaćmienie to energia transformująca nas wewnętrznie, warto w tym czasie przeprowadzać praktyki duchowe, medytować i w ten sposób szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Ufajmy własnemu wnętrzu, ponieważ ułatwi nam to połączenie się z prawdą i wartościami, jakie są bliskie naszym sercom. Gdy już zyskamy więcej jasności, pozwoli nam to nabrać pewności co do kierunku, w jakim będziemy pragnęli, by poprowadziło nas dalej Życie.

Zaćmienie w nakszatrze Svāti jest w stanie zadziałać jako błogosławieństwo, ponieważ jeśli ktoś bardzo długo cierpiał, staje się ono wyzwalaczem, w którym to cierpienie dobiegnie wreszcie końca.

Wyciszenia i odpuszczenia na nadchodzący czas.