SZLIFOWANIE KODU DNA
Zastanawiamy się czasami, dlaczego numerologiczna jedynka jedynce, szóstka szóstce a jedenastka jedenastce nierówna. Podobnie dlaczego jedna osoba urodzona np. z Wenus w danej nakszatrze nie ma tak samo rozwiniętych umiejętności artystycznych bądź nie rodzi się z tak samo ogromnymi uzdolnieniami jak druga osoba z Wenus w tej samej nakszatrze.
Istnieje możliwość, że daną wibrację szlifuje się przez nie jedno a wiele wcieleń. Dlatego choć częstotliwość wibracji jest ta sama, to spektrum szerokie i przez to różne jej poziomy – jak różne kolory tęczy, a w ich obrębie różne tonacje czy odcienie tego samego koloru łączące się dalej i płynnie przechodzące w kolejny. Trzeba przejść przez poszczególne etapy, nim dusza zdobędzie doświadczenie, nabierze mądrości, pozna wszystkie blaski i cienie i stanie się całością. To życie to proces rozwoju w mikro-wycinku, mikro-cyklu, tak jak i wszystkie inkarnacje nieśmiertelnej duszy podlegają wciąż temu samemu procesowi wzrastania. Nawet jeśli droga prowadzi przez okresy cienia i upadku, są one tak samo ważne i dusza musi ich doświadczyć dla dokonania zapisu w RNA, celem ich zrozumienia i przepisania na nowo oraz reasymilacji do kodu DNA (doskonałości). Rozprogramowanie się pozwala nam dotrzeć do korzeni, do potencjału, który niesiemy, a przez to odzyskać połączenie z wszelkimi możliwościami i nieskończoną mądrością. Usuwając programy, które spełniły już swoją rolę
w naszym życiu, odzyskujemy niewinność i tym samym upodabniamy się do dzieci. Wchodzimy na drogę wewnętrznej radości, a ta prowadzi nas dalej do stworzenia jedynej
w swoim rodzaju i wyrazistej ekspresji tego, kim jesteśmy w istocie.
To, z jakimi karmami (czy inaczej mówiąc materiałem genetycznym) przyszliśmy i jak będą się one rozwijać i przepisywać na poziomie komórkowym jest widoczne w DNA oraz w naszej dacie urodzenia, w szczególności w węzłach księżycowych Rahu (północnym) i Ketu (południowym). Karmy te są zapisami doświadczeń całej naszej linii rodowej, wszystkich naszych przodków, a nawet wcieleń, w których doświadczaliśmy życia w innych formach istnienia. To dlatego niesiemy tak podobne cechy i charakteryzują nas pewne szczególne zachowania przynależne nie tylko naszym rodzicom, dziadkom i pra-przodkom, ale też różnym gatunkom zwierząt.
DNA przechowuje informacje biologiczne, które są ułożone wzdłuż równoległych wstęg (cząsteczek cukrowo-fosforanowych) w kształcie podwójnej helisy. Wstęgi te się nie przecinają, tak samo węzły Rahu i Ketu też tego nie robią – one zawsze są naprzeciwko siebie, a wszystkie karmy zebrane są pomiędzy nimi. Ketu stanowi „zwinięte” karmy (informacje)
a Rahu rozwija ich fragmenty. Przykładowo, gdy nie odżywiamy się właściwie, pojawiają się problemy z procesem replikacji DNA. Następuje przepisanie karm, a Ketu na powrót je zwija. Kod genetyczny odczytywany jest w odwrotnym kierunku. Do jego odczytania niezbędne jest przepisanie informacji z DNA na RNA (transkrypcja). Aby tę informację „odszyfrować”
(czyli z języka nukleotydów przetłumaczyć ją na język aminokwasów) potrzebny jest klucz.
Analogicznie, oba węzły poruszają się w odwrotnym kierunku (ruch retrogradacyjny).
Słońce, Księżyc, Wenus, Mars i wszystkie pozostałe osobiste planety „rozumieją” materiał genetyczny, który niesiemy i pomagają nam przerobić poszczególne karmy.
Węzły pokazują ponadczasową, ukrytą moc: przeszłości – Ketu i przyszłości – Rahu. Analiza daty urodzenia i posadowienia węzłów jest jak proces przyglądania się własnemu kodowi DNA, dzięki któremu docieramy do zasobów, jakie on zawiera.