ROZPROGRAMOWANIE – NEPTUN, JOWISZ, WENUS W NAKSZATRACH BHADRAPADA
26.04.2022
Neptun, Wenus, a dziś także Księżyc przebywają w części nieba zwanej Purva Bhadrapada. Jowisz właśnie zakończył swój pobyt w niej i przeszedł do bliźniaczej nakszatry Uttara Bhadrapada wciąż jednak pozostaje w koniunkcji z hipnotyzującym Neptunem.
Purva Bhadrapada to ta część nieba, w której Wodnik spotyka się z Rybami i gdzie wybrzmiewa motto „paktu z diabłem”. Co ciekawe, wraz z początkiem naszej ery, Wenus – planeta miłości ziemskiej (warunkowej), luksusu i materialnych przyjemności przebywała właśnie w tej nakszatrze, dlatego tym bardziej warto się nad nią pochylić, by ją dobrze zrozumieć.
Głównymi symbolami Purva Bhadrapada są jednonogi kozioł (diabeł), łoże śmierci i człowiek o dwóch twarzach. W kulturze te motywy znalazły odzwierciedlenie w wielu utworach, m.in. w powieści Stevensona „Dr Jekyll and Mr Hyde”, filmie Martina Scorsese (jego Księżyc też jest w Purva Bhadrapada) pt. „Ostatnie kuszenie Chrystusa” czy dramacie Goethego „Faust” (także Księżyc w Purva Bhadrapada). Na te ostatnie dzieła duży wpływ wywarła biblijna scena kuszenia na pustyni. Diabeł oferuje Chrystusowi m.in. panowanie nad wszystkimi królestwami świata pod warunkiem, że zrezygnuje on z boskiej woli, krótko mówiąc – zaprzeda mu swą duszę.
Metaforyczne wstąpienie na pustynię, jest wyjściem poza normy społeczne, które pozwalały nam dotąd sprawiać wrażenie ludzkich i cywilizowanych. Wielu, którzy znajdą się w takim stanie dzikiej otchłani przejawia swą animalistyczną, niższą naturę – żądzy, pragnień, władzy, manipulacji, zemsty czy kontroli nad innymi. Mając pełne przyzwolenie na takie postawy, część istotnie pogrąża się w deprawacji „zaprzedając duszę diabłu”. Są jednak też tacy, którzy nawet w obliczu wszelkich zakus, zachowują swoją świadomość i ukazują to, co mieści się w pojęciu „prawdziwe człowieczeństwo”.
Ta biblijna scena kuszenia przypomina nam, jak niszczące dla duszy są działania podejmowane w chwili słabości, pod wpływem egoistycznych pobudek, niepewności, emocji, zagrożenia czy strachu (gęstsza, niższa częstotliwość wibracyjna). Wówczas łatwo sięga się po coś, na co się nie zapracowało i ulega się pokusom odciągającym od celu duszy. A jednak wystarczy pamiętać, że prawdziwą moc duszy oraz dyscyplinę ciała i umysłu buduje się nie drogami na skróty lecz działaniami podejmowanymi w wewnętrznej mocy, z odpowiednio włożonym wysiłkiem ukierunkowanym na doskonalenie.
Symboliczne dla tej nakszatry łoże śmierci odnosi się nie tylko do fizycznej śmierci ale przede wszystkim do zmierzenia się ze stanem swojej duszy i własnego poziomu samokontroli. Jak zawsze tak i w aktualnej sytuacji warto nam poddać refleksji własne zachowanie, gdy poluzowane zostają wszelkie ograniczenia – gdy za pełnym przyzwoleniem można pisać obraźliwe słowa, obracać się przeciwko komuś, życzyć komuś śmierci, tworzyć treści pełne nienawiści, bojkotować firmy, które dają ludziom możliwość zarabiania na życie swoje i rodziny nie wspominając już o wysyłaniu broni czy zwiększaniu budżetu państw na tego typu cele. Jak wiele potrzeba, by dostrzec, że wyrządzamy sobie i drugiemu krzywdę poprzez tego typu działania? A jednak można pogrążyć się w nich tak bardzo, że wręcz w tej chwili słabości wydają się jedyną słuszną drogą.
Wojna to ogromna manipulacja. Rozwinięta świadomość nie budzi się rano z myślą, by zaryzykować życiem, napaść na inny kraj i wywołać wojnę. A jednak Wszechświat pozwala doświadczać takiej symulacji, gdy aktywna jest Purva Bhadrapada (dlatego powiązana jest z czarną magią). Dlatego pomagamy sobie nawzajem w szerzeniu prawdy i podwyższaniu świadomości. Wiemy, że jesteśmy celowo dzieleni i wprowadzani w błąd przez siły rządzące, które widzą człowieka jako „zwierzę wśród zwierząt”, które trzeba kontrolować i modyfikować genetycznie. Nie widzą w nim istoty duchowej ze wszystkimi jej radościami, troskami, dążeniami, marzeniami. Wiedząc to, pamiętajmy, że nie po ich stronie leży dbanie o nas i zaprowadzanie pokoju. Tego typu świadomość choćby nie wiadomo jak wielu słów nie wypowiedziała o pokoju, potrafi zaprezentować swoją armię uzbrojonych żołnierzy (patrz otwarcie igrzysk olimpijskich w Wuhan w 2019 r). Przy okazji, zwróćmy też uwagę, że nie są to istoty szczęśliwe. Wręcz wysoce prawdopodobnym jest, że same podlegają ogromnemu mind-control, gdyż bez niego nie mówiłyby rzeczy, które mówią i nie gubiłyby się w kolejnych kłamstwach.
A jednak ta destrukcyjna siła stojąca za nakszatrą Purva Bhadrapada pełni też swój wyższy, duchowy cel i w swej bezwarunkowej miłości nawet wzmacnia i chroni… przestępców. Dzieje się tak dlatego, że jej zadaniem jest pozwolić doświadczającym działać zgodnie z ich wolą po to, by mieli okazję poznać swą instynktowną, niższą naturę („gadzi mózg”) ale też, co najważniejsze – jej KONSEKWENCJE.
Jeśli tylko wyrazimy szczerą wolę wybudzenia się ze snu, z działania zbiorowej hipnozy i stanu zapomnienia kim naprawdę jesteśmy, nie będziemy już chcieli jej ulegać. Jest wówczas szansa, że zechcemy zadziałać inaczej – wykażemy się panowaniem nad sobą oraz z oddaniem i poświęceniem zaczniemy służyć swej prawdziwej naturze – wyższej, boskiej woli.
Wodnik jest naturalnym znakiem 11. domu. W zapisie 11 widzimy dwie Jedynki, które choć stanowią całość, to istnieją niezależnie. Jak tory kolejowe – do celu kroczą ramię w ramię, lecz nie „najeżdżają” na siebie. Wodnik to znak przyjaźni i równego traktowania, istota szanująca integralną indywidualność własną (1) i drugiego (1). Z tego względu z czasem (Saturn = czas i to także władca Wodnika) ludzie coraz bardziej będą grawitować do życia w przyjaźni ze sobą. Powoli w niepamięć odchodzić będzie stosowana zasada „dziel i rządź”, ponieważ ludzie zrozumieją, że tylko niższa świadomość może posuwać się do takich aktów. Kreowała wojnę i sprawdzała czy ktoś na nią przyjdzie. Miała się bardzo dobrze, dopóki był na nią karmiczny popyt. Ale on już zanika. Większość ludzi nie chce wojny. Chce wieść szczęśliwe życie w zgodzie i pokoju, kochać, uczciwie pracować i rozwijać się w sprzyjających ku temu warunkach. Diabeł odstępuje tam, gdzie wie, że niczego nie ugra.
I jest to druga strona procesu, jaki zachodzi w nakszatrze Purva Bhadrapada, czyli całkowite ROZPROGRAMOWANIE SIĘ – uwolnienie umysłu od wszelkich przyjętych przekonań i form manipulacji. To właśnie tutaj wpisana jest walka z ograniczeniami, walka o uwolnienie się od programowania umysłu, zdobycie prawdziwej wolnej woli i odzyskanie duszy. Z Jowiszem w Uttara Bhadrapada jest już dużo większa nadzieja na to, że dotrzemy do etapu, w którym będziemy gotowi wyzwolić się spod wpływów kontroli.
Odnajdźmy w sobie pokój i pozwólmy wzrastać wyższej świadomości. Wbrew pozorom, zadanie jest bardzo łatwe i polega na mówieniu zdecydowanego „NIE” sprawom, które wymierzone są przeciwko ludzkości i „TAK” sprawom, które szanują dobro, wzrost i wszelkie przejawy organicznego życia.
Mówi się, że miłość niejedno ma imię. Jest jednak jeden uniwersalny rodzaj neptunicznej miłości, który czuje się dobrem, ciepłem i serdecznością w swoim sercu. Ta wyższa oktawa miłości obejmuje całe stworzenie i każdy przejaw życia, a rodzi się przede wszystkim w ciszy, spokoju, zaufaniu i szacunku do siebie.
Ponieważ żyjemy w świecie pełnym opowieści, dlatego skoro zawsze mamy możliwość wyboru, wybierzmy opowieść, która zbliża nas do siebie. Nasza siła tkwi w jedności i to ona pozwala tworzyć dobry świat – świat, w którym wszystkie istoty mają szansę wzrastać w harmonii, pokoju, szczęściu i miłości.