PEŁNIA KSIĘŻYCA W ASHWINI

20.10.2021

Dziś pełnia Księżyca w Baranie, w uzdrawiającej nakszatrze Ashwini, której symbolem są dwa konie, a opiekunami bracia bliźniacy, „Uzdrowiciele Bogów” – Ashwini Kumaras. Księżyc ustawił się tym samym naprzeciwko Słońca w Wadze, w nakszatrze Chitra, której nazwę tłumaczy się jako „piękny, błyszczący klejnot”. W niej aktualnie posadowiony jest też ognisty Mars, władca Barana. Ponieważ Słońce w znaku Wagi jest osłabione (upadek), dyskomfort odczuwać mogą najbardziej ci z nas, którzy zmagają się z kwestią tworzenia zdrowych relacji z innymi ludźmi, relacji małżeńskich, partnerskich, ale też z takimi sprawami jak bycie lubianym, docenianym, asertywnym czy pewnym siebie.

Warto zatem więc przypomnieć sobie, że relacja z drugim człowiekiem przede wszystkim uwarunkowana jest tym, jaką relację tworzymy z samym sobą. Jeśli dotąd wydawało nam się, że robimy wszystko, by być lubianym, że nikomu niczego nie odmawiamy, że jesteśmy taktowni, ugodowi i zdolni do kompromisów, nagle możemy odkryć, że na nic zdawał się nasz wysiłek, gdyż nasza motywacja podyktowana była próbą spełnienia osobistych potrzeb.

Jeśli opieraliśmy się na tym, że ktoś inny jest w stanie zaspokoić nasze poczucie miłości, szczęścia i bezpieczeństwa, że tylko ktoś inny potrafi sprawić, że poczujemy się kochanym / kochaną, pełnia ta staje się okazją do tego, byśmy wreszcie zakończyli ten nieprzyjemny etap i raz na zawsze wyprowadzili siebie z błędu.

Im bardziej zależy nam na tym, by ktoś obdarzył nas uwagą i odwzajemnił nasze uczucia, tym bardziej odsuwamy od siebie możliwość doświadczenia tego. To właśnie teraz przychodzi nam uświadomić sobie, że nikt nie jest w stanie dać nam tego, czego nie pozwalamy dać samemu sobie. Nasze pragnienie miłości zostanie ujarzmione i zaspokojone tylko wtedy, gdy uzdrowimy nasze wnętrze i nasze spojrzenie na samych siebie. Czy dbam o siebie i czy kocham siebie na tyle mocno, że ktoś inny też pragnąłby kąpać się w cieple moich uczuć? Czy szanuję siebie na tyle, że gdy powiem „tak”, to rzeczywiście oznacza to „z całą pewnością tak”? A gdy powiem „nie”, to czy aby na pewno czuję się z tym w pełni komfortowo? Jeśli tak jest, nasza uczciwość jest bardzo łatwo odczuwalna i nie powoduje dyskomfortu ani w nas ani w nikim innym. Jeśli jednak nie jesteśmy szczerzy ze sobą, dysharmonia towarzyszy też naszym relacjom.

Drugi człowiek jest naszym zwierciadłem – zwierciadłem szczerości wobec siebie i automatycznie też wobec niego. Jest on naszym „bratem bliźniakiem”, odbiciem tego, jak bardzo potrafię zadbać o siebie, by dbałością tą mógł cieszyć się mój zewnętrzny świat. Dopiero kiedy swoją uwagę zwrócimy do wnętrza i dostrzeżemy, że to w nim skrywa się ów piękny i błyszczący klejnot, dopiero wtedy – ujawniony naszym oczom – zaczyna on jaśnieć w nich swym blaskiem i wypromieniowywać szczęście, miłość i szlachetność tego, co od zawsze było, lecz wciąż czekało na swój moment.

Jak ogrzewające za dnia Słońce i lśniący pięknie nocą Księżyc, tak i my stańmy się dla siebie najcenniejszą, bezpieczną, pełną ciepła i światła przystanią. 🙂🦢

Image by kandhal keshvala from Pixabay