KTÓRĄ DROGĘ WYBRAĆ? KETU W NAKSZATRZE VISHAKHA

8.02.2022 – 18.10.2022

Przejścia węzłów do kolejnych stref nieba to znacząca rzecz, a jeśli przy tym następuje zmiana znaków, to już z pewnością taki tranzyt nie umknie niczyjej uwadze. Ketu, czyli południowy węzeł Księżyca 8 lutego wkroczył oficjalnie do nakszatry Viśākhā. W astrologii zachodniej objęta jest ona znakiem Skorpiona, natomiast w syderycznej to ¼ Skorpiona i ¾ Wagi. Tutaj zmiana znaków nastąpi 16 marca, a północny węzeł Księżyca, Rahu, wkroczy tym samym do znaku Barana. Poprzedni tranzyt węzłów w tej części nieba miał miejsce pomiędzy lipcem 2003 a marcem 2004. Warto przypomnieć sobie, co wydarzyło się w tamtym okresie naszego życia – czego się nie spodziewaliśmy, a przez zaistnienie w naszej rzeczywistości stało się punktem zmiany.

Sanskryckie słowo „śākhā” oznacza widelec, gałąź lub podział, a „vi” – odwrotne, odległe. Nakszatrę Viśākhā musimy wyobrazić sobie jako miejsce rozwidlenia – tak, jak gałąź rozchodzi się w różnych kierunkach tworząc kolejne rozgałęzienia. Energia tej nakszatry odnosi się do umiejętności podjęcia decyzji, gdy stoimy na rozdrożu – gdy w naszej rzeczywistości pojawiają się alternatywne ścieżki. Sytuacja taka rodzi dylematy i nieodzownie wywołuje konsternację, ponieważ nie wiemy dokąd zmierza nasze życie.

Nakszatrze Viśākhā przypisany jest Jowisz, dlatego jedna odnoga / ścieżka służy duchowości, byciu uprzejmym, hojnym i otwartym na drugiego człowieka, działaniu bez ego w kierunku tego, czego potrzebuje od nas świat. Druga z kolei jest bardziej materialna, skupiona wokół tego, czego „ja” chce od świata, wytwarzania oczekiwań, robienia rzeczy podług własnej woli i trzymania się przywiązań.

W momencie gdy Ketu zbliża się do znaku Wagi, dla której udane relacje, pokój, zgoda i harmonia są rzeczą wręcz świętą, sfera ta podlega znacznym zawirowaniom. Baran / Waga to oś współzależności, w której często czyjeś sprawy, potrzeby i dążenia przedkłada się ponad własne. Dlatego kiedy Waga zostaje wytrącona z równowagi, pojawia się w niej dezorientacja – z jednej strony chce być w związku, z drugiej z niego odejść. Przejście Ketu staje się impulsem do podjęcia prób odzyskania niezależności i przywrócenia sobie własnej mocy. Dużo bardziej woli wtedy połączyć się z ludźmi podobnie myślącymi, odseparować się od pewnych spraw, pobyć sam na sam ze sobą, zagłębić w siebie, oddać nauce, pomedytować.

Ponieważ oś Waga / Baran (w zachodniej astrologii jest to oś Skorpion / Byk) przebiega u każdego w innym obszarze życia, u części osób dylemat ten dotyczy ścieżki zawodowej, u innych spraw mieszkaniowych, kierunku kształcenia, terapii zdrowotnych itp. Scenariusze są różne, jednak ich wspólnym mianownikiem staje się konieczność dokonania wyboru, poświęcenia czegoś i nadania życiu nowego kursu.

Aktualnie Jowisz posadowiony jest w nakszatrze Satabhisha, dlatego wywiera na nas pozytywny wpływ i z nadzieją pozwala patrzeć w przyszłość. Dodaje nam wiary, że będziemy mogli osiągnąć nasze zamierzenia. Jednak od połowy kwietnia znajdzie się on w trudnej relacji 6/8 z Ketu i wtedy coś przyjdzie nam poświęcić. Zostaniemy wezwani do pozostawienia tego, co już nie jest niezbędne w naszym życiu i oddania się temu, co ma służyć przyszłości przez następne lata. Jednocześnie, tranzyt ten przywiedzie alternatywne sposoby zawiązywania i utrzymywania relacji.

Bardzo ważny zatem staje się cel, jaki chcemy obrać i rozpatrzenie konsekwencji, jakie pociągnie za sobą nasza decyzja. Upewnijmy się co do własnych pobudek – czy nie kierujemy się ego, bądź nadmierną dumą? Czy nie myślimy, że na coś sobie zasłużyliśmy, bo dokonaliśmy tylu różnych rzeczy? Motywy naszego wyboru muszą być dla nas jasne, bo jeśli mamy w sobie nadmiar emocji i oczekiwania co do wyniku, Ketu je zgasi. Pokaże w ten sposób, że nie ma żadnej gwarancji, że otrzymamy to, co wydawało się, że nam się należy. Jest to moment testu, dlatego musimy odpuścić przywiązania ego i nadać sprawom czystą intencję.

Ze względu na aspekt, jaki od końca kwietnia tworzyć będzie Ketu do Saturna, psychika człowieka podlegać będzie ogromnemu obciążeniu. W związku z tym można spodziewać się znacznego wzrostu zapotrzebowania na alternatywne drogi terapii, uzdrawiania za pomocą hipnozy, regresji itp. Obserwować będziemy tendencję do odchodzenia od stosowania jednolitych formuł leczniczych, by w to miejsce sięgać po niekonwencjonalne metody uzdrawiania, jak leczenie holistyczne, praniczne, Reiki, oparte na Ajurwedzie czy Tradycyjnej Medycynie Chińskiej. Niezwykle korzystne staje się tutaj zdobywanie wiedzy i sięganie do zasobów wewnętrznej mądrości.

Symbolem Viśākhā jest łuk tryumfalny, a sama konstelacja zwana jest „Gwiazdą Celu”. Dlatego, wybierając służyć czemuś większemu niż my sami, będziemy mieli wystarczająco dużo ambicji i cierpliwości, by odnieść sukces – nawet jeśli przyjdzie nam trochę na niego poczekać.