ASCENDENT W ZNAKU KOZIOROŻCA
Osoby urodzone z ascendentem w Koziorożcu mają Saturna za władcę swojego wykresu astrologicznego. Saturn to planeta dyscypliny, wytrwałości i ograniczeń, więc ich życie z całą pewnością nie należy do lekkich, łatwych i przyjemnych. Wręcz przeciwnie, muszą pokonywać wciąż kolejne i kolejne przeszkody, ba – można rzec, wspinać się nieustannie na kolejną górę! Saturn podsuwa testy, stawia kolejne wyzwania i przedstawia trudności do pokonania. Tutaj nie ma miejsca na to, by zwolnić tempo, by wszystko szło gładko czy jedna nagroda goniła kolejną. Tu trzeba działać, zakasywać rękawy i iść do przodu.
Ascendentalny Koziorożec już na starcie odznacza się bardzo dorosłym jak na swój wiek podejściem do życia. Często sam czuje, że jest starą duszą. Już jako dziecko odznacza się dojrzałością w zachowaniu, ponieważ zdaje sobie sprawę, że są o niebo ważniejsze i bardziej poważne sprawy do przemyślenia w życiu niż te, którymi żyją ludzie w jego otoczeniu. Wiedzie życie wypełnione wciąż nowymi zadaniami, a żadne z nich nie jest fraszką igraszką. Czego by się nie złapał, tam wciąż wyrasta jakaś sprawa, która musi być wykonana najpierw. Wygląda na to, że dane zadanie nie może być wykonane w prosty i oczywisty sposób. Tam, gdzie inni ludzie są w stanie załatwić coś od ręki, Koziorożec musi włożyć w to zdecydowanie więcej energii. I to wcale nie wynika z jakiegokolwiek zaniedbania, które byłoby jego udziałem. Nie, jego sprawy wymagają bardziej specjalistycznego podejścia, ekspertyzy, wnikliwych poszukiwań, czasami dotarcia do prawdziwego specjalisty. A i tak tutaj co najwyżej otrzyma cenny, choć niezałatwiający jeszcze wszystkiego drogowskaz.
Gdy na życie patrzy się kategoriami wiecznych przeszkód, które wciąż na nowo trzeba pokonywać, nie jest dziwne, że podopiecznego Saturna charakteryzować będzie poważny wyraz twarzy. Człowiek ten nierzadko sprawia wrażenie zmęczonego, doświadczonego przez życie bądź jakby tkwił w jakimś wyjątkowo melancholijnym nastroju. Nie można jednak w żaden sposób myśleć, że człowiek ten jest negatywnie nastawiony do świata, do życia. Nie, on po prostu wybrał drogę, która nie jest łatwa i którą nie każdy dałby radę przejść. Łatwość nie jest tutaj pociągająca. Jeśliby porównać wybór ścieżki życiowej do wyboru poziomu gry, w której przecież istnieją opcje łatwa – średnia – trudna, ascendent w Koziorożcu nawet przez moment nie rozważy dwóch pierwszych. Jego opcja wyboru jest jakby specjalnie znakowana opisem „tylko dla niepokonanych”.
Saturn dotyczy ograniczenia – ograniczania samego siebie, ograniczeń społecznych i życiowych. Tak więc nosząc tę energię i napotykając na drodze wciąż przeszkody czy opóźnienia może w którymś momencie życia dojść do auto-sabotażu. Mogą pojawić się negatywne myśli, które w końcu stają się samospełniającą się przepowiednią. Wtedy naprawdę człowiek może uwierzyć, że jego działania są jakąś fatalną porażką, bo mimo całej włożonej w nie energii, one wciąż nie przynoszą pożądanych rezultatów. I tu do akcji wkracza postawa Koziorożca. Mając obraz wiecznych porażek, on nie ma za bardzo innej opcji, jak w końcu poradzić sobie ze schematem nastawiania się na kolejną porażkę. Mimo, że jest postrzegany jako ambitny, dojrzały i odnoszący sukcesy, Saturn przymusza go, by przezwyciężył niepowodzenia własnych działań – po to, by ten sukces wreszcie osiągnąć.
Koziorożec musi w jakiś sposób przejść przez cierpienie, aby nastąpił przełom w jego życiu i aby osiągnął dojrzałość w danym obszarze życia. On nie będzie szukał współczucia, tylko weźmie cały ten ból, walkę i smutek, by sobie z nim poradzić. Dlatego właśnie, życie popycha go do sięgnięcia po sukces. Po tych wszystkich porażkach, przeszkodach, niepowodzeniach, testach i ciężkiej pracy nad sobą on w końcu przychodzi. Zasłużony. Ma to miejsce w czasie pierwszego Powrotu Saturna do swojej pozycji urodzeniowej, a więc w okolicach 28-29 roku życia. Po pierwszym Powrocie sprawy, które stanowiły dotąd największe wyzwanie, nareszcie łagodnieją i życie staje się łatwiejsze. Człowiek zdążył się już nauczyć, jak sobie radzić z tymi wszystkimi kłodami, które Saturn rzucał mu pod nogi. Przychodzi wówczas czas, kiedy naprawdę może pozwolić sobie na zmianę scenariusza swojego życia, zyskać prawdziwe poczucie tego, jak silny, zdolny, dojrzały i przygotowany jest do stawiania czoła rzeczywistości.
To mimo wszystko nie jest koniec wspinaczki. Ascendentalny Koziorożec nie może sobie pozwolić na odprężenie. Jeśli to robi, odczuwa konsekwencje bardziej niż ktokolwiek inny. W wieku 58 – 59 lat jest przecież jeszcze Drugi Powrót Saturna. Do tego czasu człowiek nabiera już tyle siły i niezłomności, że wreszcie Życie naprawdę pozwala mu odpocząć. A kiedy spogląda wstecz i widzi dokąd doprowadziły go wszelkie pokładane wysiłki, z całą pewnością jest wdzięczny za wszystko, co w jego życiu miało miejsce.
Na podstawie interpretacji Waymana Stewarta